espero

[Cebula]

Poprzednia maska lepsza. Brakuje tutaj tego o czym mówisz - przemyślanych ruchów narzędziem. Kształty się rozjeżdżają, brakuje perspektywy kolorystycznej i jest to bardzo widoczne. Może zły dzień?

Jeśli chodzi o szpachlę to obczaj sobie malarstwo Marty Lipowskiej. Ma podobną wrażliwość kolorystyczną i lata praktyki. Nie sugeruję jej naśladowanie, ale jest to już jakaś poprzeczka, która jest wystarczająco nisko, by podjąć się jej przeskoczenia, ale i też odpowiednio wysoko, by zajęło to dobry kawał czasu.

[espero]

Masz rację Cebula, poprzednia lepsza. Coś mi w tej zielonej nie grało od początku, jakoś nie byłem przekonany co do kolorów i nie bardzo wiedziałem co z nimi zrobić. Chciałem zieloną, bo to mój ulubiony kolor, ale się pogrążyłem i nie wiedziałem jak z tego wybrnąć. A może i zły dzień, bo płótno, które kupiłem już mnie źle nastawiło (więcej takiego nie kupię).
Jak dojechałem do końca obrazu, to była jedna wielka zielona plama więc postanowiłem dodać jeszcze czarny kontur tu i ówdzie. Dzięki temu wygląda TROCHĘ lepiej. Poza tym za bardzo mi ten zielony bił po oczach i na koniec dodałem jeszcze te fiolety, których zresztą za bardzo nie widać.
Muszę jeszcze poeksperymentować z kolorami.
Dzięki za namiary na panią Lipowską. Nie znałem jej, a teraz mam co oglądać i czerpać z jej doświadczenia.
Dzięki!

[nokia75]

A mi się podobają obydwie maski , ta zielona też niczego sobie , są różne odcienie zieleni bardzo ciekawie to wyszło 

[Towicz]

A może byś spróbował tylko maskę zrobić realistycznie, na tle nieregularnych plam rozjechanej przez szpachlę farby? Bo w zielonej najbardziej przeszkadza mi wielość linii prostych albo prawie prostych W czerwonej tego nie ma i dlatego wrażenie znacznie lepsze. Samą maskę mógłbyś pędzlem zrobić, tak- full real, a za nią orgia barw

[espero]

Dobry pomysł, następnym razem spróbuję tak zrobić. O ile wyjdzie ten full real, ale się postaram.
Teraz kombinuję właśnie nad połączeniem pędzla i szpachelki, ale odwrotnie. Tzn. tło właśnie pędzlem, a główny motyw szpachelką. Zobaczymy jak wyjdzie.

Dzięki!  

Dziś popełniłem kolejny obraz. Kwiaty nie są moim ulubionym motywem, ale od jakiegoś czasu mama zapytuje mnie, czy coś tam maluję, a może jakieś kwiaty... Więc wiem, że daje mi znać, że chce kwiaty na Dzień Matki Nie czekając na ostatnią chwilę postanowiłem dziś je namalować. Poza tym musi jeszcze wyschnąć, bo chcę dorobić ramę.

Zapraszam też do fotorelacji:
Espero - Kwiaty

I takie to coś powstało:

16. Kwiaty, olej na płótnie 30 x 40, szpachelka

[espero]

17. Maska 3, olej na płótnie 30 x 40 cm
Fotorelacja

[nokia75]

Nooo ta faktycznie nr 1 wśród masek  fajnie wyszła ta wypukłość 

[shiwt]

Kwiaty wyśmienite :D Maska też wspaniała. Chciałbym kiedyś chociaż w połowie tak jak ty umieć malować :P

[wendipo]

Cóż tu jeszcze mogę dodać? po prostu tak jak już wielokrotnie pisałam, jesteś naprawdę dobry. Podobają mi się wszystkie maski, bardzo, bez wyjątku, ale czerwona, naj hihi............i baaaardzo energetyczna

[espero]

Bardzo Wam dziękuję!

A teraz mała przerwa od masek. Jestem w trakcie malowania kolejnej, ale zanim ją skończę podzielę się z Wami czymś innym. Obrazki te namalowałem w 2010 roku. Za mangą nie przepadam, choć zdarzają się ciekawe rysunki. Kiedyś miałem koleżankę, która mangę malowała perfekcyjnie, wtedy nawet nie myślałem o tym, żeby próbować. Ale w 2010 spróbowałem. Rysowałem to czarnym cienkopisem i akwarelkami szkolnymi, bo wtedy jeszcze nie miałem lepszych, stąd widać jakby malowane były plakatówkami. Teraz na pewno wyszłoby inaczej.

18. Alexiel 1, A4


19. Setsuna A4


20. Alexiel 2, A4


21. X, A4