Malarstwo - Teresa Kopańska
  Malarstwo Teresy Kopańskiej
forum malarskie
Forum malarskie
09 Czerwca 2023 - 02:00:23 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności:
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 ... 49   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: espero  (Przeczytany 208275 razy) Średnia ocena: 5
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
wendipo
Malarz miesiąca
****

Aktywność:
0%

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 924


WWW Nagrody
« Odpowiedz #40 : 22 Lutego 2012 - 12:34:44 »

Espero, to że odbiorcy nie znają się na malarstwie, to nie znaczy, że mogą być błędy. Ostatnio malowałam obraz, poprawiałam i poprawiałam. Mąż mówi, że ta osoba nie bardzo zna się na malarstwie...........ale o to chodzi, że to ja widzę że coś jest nie tak, i to ja jestem autorem i o mnie świadczy to jak to zrobię.
Twoja praca bardzo mi się podoba, i jak na Twoje niewielkie doświadczenie w malowaniu olejnymi, to świetnie sobie radzisz. Sądzę, że podobieństwo też wierne, skoro klientom się podoba. Może po prostu spróbuj delikatnie jak gdyby "rozmyć" te kreski, przynajmniej w tych miejscach, gdzie są bardzo widoczne, na ustach szczególnie. Ja z początku też miałam problemy z ukryciem szkicu. Potem wzięłam się na sposób i albo gumuję gumką chlebową tak, żeby tylko leciutki zarys został, lub maluję akrylem właśnie te kreski, a potem już olejna dość dobrze je kryje. Ja też się boję w malowaniu twarzy używać więcej farby, ale staram się nakładać ją cienkimi warstwami, coś w rodzaju laserunku. No dobra, już się nie wymądrzam, bo sama jeszcze wielu rzeczy nie potrafię, ale chętnie słucham rad, więc może "wyjdę na ludzi" hihhi oczko

usmiech
teresa
Admin
*

Aktywność:
0%

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3 658


WWW Nagrody
« Odpowiedz #41 : 22 Lutego 2012 - 16:47:09 »

espero;
Cytuj
Tereso, czy masz na myśli to, że w ich twarzach jest za mało kolorów?

Nie.  no
niżej strzałka wskazuje miękkie przejścia (łączenie kolorów w barwy - światłocieni)



Towicz
Forumator
*
Aktywność:
0%

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 652


Nagrody
« Odpowiedz #42 : 24 Lutego 2012 - 14:04:19 »

Długo oglądałem Twój nowy obraz i w końcu zgadzam się z Nokią, żebyś go zostawił taki jak jest. Bardzo pozytywnie kojarzy mi się on z amerykańskim malarstwem portretowy lat 50-60 (bodajże) a także nieco z socrealizmem, ale wyłącznie na plus, w kolorystyce i podejściu do postaci. Obraz nie jest w sumie duży i jakieś drobne mankamenty nie wpływają na jego wartość.
Dobry jesteś okok
A co może być za te parę lat?
know1126
Przyjaciel
*

Aktywność:
0%

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 066


Nagrody
« Odpowiedz #43 : 24 Lutego 2012 - 21:55:10 »

I ja sie zgadzam choćby z moim przedmówcą - zarówno ten ostatni jak i wcześniejsze prace - na prawdę klasa.
Zresztą zaglądam tu regularnie (tylko nic nie piszę) i bardzo mi sie Twoją twórczość podoba - w sumie to jest tu taki misz-masz jak u mnie w galerii , z tym że Twój jest o kilka klas wyżej technicznie. Zdecydowanie.

Towicz fajnie powiedział o ostatnim portrecie - socreal ;) pan taki troche zachodem zalatuje, Usa wręcz , a pani to jeszcze wschód - ten szlafrok kuchenny  okok Co do twarzy - podoba mi sie, nie wygładzałeś przejsc miedzy kolorami - i to jest spoko tu wg mnie, ma charakter. Takie wymuskane, wygładzone są piękne ale Twój jest taki i jest git. Może pani troche ciepła na twarzy więcej, pan ma właśnie cieplejszą twarz nieco.. chyba ze tak miało być to ok ;)    Co do tła - zawsze możesz je próbować zmienić w jakimś programie graficznym, ot - nawet w paincie by dało rade, i obczaić jaki kolor będzie Ci najlepiej leżał. Ten nie jest zły, ale wszystko kwestia gustu.

Prace poprzednie - Macierzyństwo - estetyczne, czyste kolory jak ktoś powiedział... Pięknie  tak Podobnie portret "Rodziców..."
Będę regularnie na pewno tu  tak  okok

// Krzysiek N, oł rajts riserft.
espero
Instruktor
*

Aktywność:
0%

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 563


WWW Nagrody
« Odpowiedz #44 : 24 Lutego 2012 - 23:41:51 »

Bardzo Wam dziękuję za wszelkie rady, są dla mnie bezcenne  okok Ostatni portret zostawiłem w spokoju - wspólna decyzja P. i moja po Waszych wypowiedziach.

A teraz chwila uzewnętrznienia.
Od dłuższego już czasu myślałem o tym, że boję się przełamać w malowaniu, boję się używać konkretnie farby, nakładać jej grubą warstwę. Dzisiaj nastąpił jakiś totalny przełom, jakby mi ktoś patelnią w łeb strzelił i krzyknął żebym się ocknął i zaczął w końcu malować, próbować, nawet jeśli będzie źle to nic, przecież zawsze można namalować kolejny...
I takim oto sposobem, zasiadłem dziś przy płótnie i początkowo zacząłem machać pędzlem, ale stwierdziłem, że zaszaleję i chwyciłem szpachelkę, której zawsze bałem się używać... I się zaczęło. Szał. Dla mnie jakieś uwolnienie i szaleństwo w tych farbach. Rypałem tą szpachelką jak szalony...
Wspomnieć też muszę, że noszę się od dłuższego czasu z zamiarem dokonania jakiegoś cyklu obrazów. Kilka dni temu wpadłem w końcu na pomysł - weneckie maski. Może aż taki oryginalny nie jest, ale dla mnie to jakaś rewolucja w mózgu. Uwielbiam weneckie maski. I nigdy nie pomyślałem, żeby je malować. Mają w sobie coś mega tajemniczego, są dostojne, ezoteryczne, mistyczne, do tego tak kolorowe, a ja uwielbiam żywe kolory.
I tak powstał pierwszy obraz, który mam nadzieję będzie początkiem całej serii, malowanej zupełnie inaczej niż do tej pory, czyli za pomocą szpachelki.
Babranie się dzisiaj w tych farbach sprawiło mi ogromną radość. Nie sądziłem, że ja, który lubię bawić się w szczegóły, namaluję coś takiego... a jednak.
Nie wiem co o tym sądzicie, oczywiście wszelkie uwagi są jak najbardziej wskazane, ale muszę powiedzieć, że jestem szczęśliwy, że się przełamałem i poszalałem i wręcz jestem dumny z tego obrazu usmiech
Pytanie tylko kiedy wyschnie...

A teraz do rzeczy:

14. Maska 1, farby olejne + złoty akryl, płótno 40 x 50 cm




Detale:




teresa
Admin
*

Aktywność:
0%

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3 658


WWW Nagrody
« Odpowiedz #45 : 25 Lutego 2012 - 09:49:44 »

espero:
Cytuj
Uwielbiam weneckie maski. I nigdy nie pomyślałem, żeby je malować. Mają w sobie coś mega tajemniczego, są dostojne, ezoteryczne, mistyczne,
Ja też, chociaż je nie malowałam, ale bardzo pociąga mnie ten temat.

espero:
Cytuj
Dla mnie jakieś uwolnienie i szaleństwo w tych farbach. Rypałem tą szpachelką jak szalony...
I bardzo dobrze, wyładowałeś swoją energię techniczną i  kolorystyczną.

espero:
Cytuj
Babranie się dzisiaj w tych farbach sprawiło mi ogromną radość.
No i efekt wspaniały. usmiech  okok


Nagrody
wendipo
Malarz miesiąca
****

Aktywność:
0%

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 924


WWW Nagrody
« Odpowiedz #46 : 25 Lutego 2012 - 17:03:35 »

Zaszalałeś Espero, kolorami, ilością farby i fantazją...........i za to wielkie brawa oklasky
Ty masz po prostu niesamowity talent, gratuluję tak
Tak swoją drogą to fajna sprawa ta szpachla, obraz szybko powstaje, nie ma mycia pędzli...........a farba wyschnie w końcu a efekt wart tego czasu okok

usmiech
espero
Instruktor
*

Aktywność:
0%

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 563


WWW Nagrody
« Odpowiedz #47 : 25 Lutego 2012 - 19:05:49 »

Bardzo, bardzo Wam dziękuję  kwiat

Wendipo:
Cytuj
Tak swoją drogą to fajna sprawa ta szpachla, obraz szybko powstaje, nie ma mycia pędzli.

Wendipo otóż to! Od wczoraj nad tym rozmyślam. Świetna sprawa. Jestem osobą, która nie lubi długo malować obrazu. Jak coś zaczynam malować, to chcę w ten sam dzień go skończyć (są oczywiście wyjątki, ale rzadko). Malowanie szpachelką daje mi tę możliwość. Dla mnie rewelacja. Poza tym ten efekt, gruba farba, dokładnie widać kolory. Jestem zachwycony. No i tak jak mówisz - nie ma mycia pędzli, szpachelkę wystarczy wytrzeć w ręcznik papierowy i już. Teraz jak zamykam oczy już widzę kolejne obrazy, kolory, już widzę jak bawię się znowu szpachelką. Chyba jeszcze nigdy tak nie miałem. Polecam każdemu, kto chce poszaleć. Można odkryć, że coś, co uważaliśmy wcześniej za zupełnie do nas niepodobne, okaże się właśnie tym, czego szukaliśmy. Może się mylę, bo jeszcze przecież nie poznałem wielu technik, ale na razie szpachelka mnie oczarowała usmiech
Towicz
Forumator
*
Aktywność:
0%

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 652


Nagrody
« Odpowiedz #48 : 25 Lutego 2012 - 23:51:59 »

Bardzo fajnie wyglądają detale Twojego obrazu, natomiast sam obraz już mniej mi się podoba. I to nie dlatego, że zrobiony jest szpachlą, a dlatego, że wygląda jakby był malowany 'normalnie'- pędzlem. Myślę, że jako realista i detalista za bardzo sam się dyscyplinujesz i trzymasz rysunku, kształtu. Trudno mi uwierzyć, że 'rypałeś tą szpachlą jak szalony', bo po prostu tego nie widzę.  Szaleństwa właśnie oczekuję od prac szpachlą. Ale w końcu to Twoja pierwsza praca w tej technice, prawda? Na pewno jeszcze niejedno zobaczę okok
espero
Instruktor
*

Aktywność:
0%

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 563


WWW Nagrody
« Odpowiedz #49 : 26 Lutego 2012 - 00:07:31 »

Pierwsza i na pewno nie ostatnia. Ty nie widzisz szaleństwa, ale dla mnie ono było, bo malowanie w taki sposób zupełnie różniło się od mojego "normalnego", "ułożonego" malowania.
Cytuj
za bardzo sam się dyscyplinujesz i trzymasz rysunku, kształtu.
Tu masz rację i próbuję z tym walczyć. W tym obrazie i tak dałem przeogromny jak na mnie krok, bo nie skupiałem się na szczegółach. Ale kształtu się trzymałem, mniej więcej. Choć tu raczej mniej, co też było dla mnie dużym skokiem.

Popełniłem dziś kolejny obraz za pomocą szpachelki. Kolejna z serii maska wenecka.
Towicz - przyznaję Ci rację. Tym razem nie było takiego szaleństwa jak ostatnio. Wtedy było, bo to był pierwszy raz ze szpachelką. Dzisiaj ruchy miałem bardziej przemyślane i dokładniejsze, tak, żeby trzymać się rysunku - tak jak mówiłeś. Chyba taka moja natura.

15. Maska 2, olej na płótnie 40 x 50 cm



Detale:









Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 ... 49   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2007, Simple Machines
Google - ostatnia wizyta 08 Maja 2023 - 11:53:51