espero

[rafaltaras]

Cała rzecz w tym, że profesowie nie pokazują już chyba niczego:) Zajęcia, na których wykonuje się takie technologiczne kopie to zajęcia z technologii malarstwa. Prowadzone są co najwyżej z doktoratem a najczęsciej jest to jakiś tam magister. Ale nie w tym rzecz. Prowadzący omawia pewne rzeczy i wskazuje drogę a nie tak że pokazuje jak to  się robi. Ty sam musisz pewien etap przejść i przygotować podobrazie, imprimiturę, szkic, podmalówkę laserunki etc. Zadajesz pytania i otrzymujesz odpowiedzi. Natomiast co masz w tutorialach? Masz pokazaną metodę, ale bez wyjaśnionych kwestii dlaczego tak a nie inaczej. Spotkałem się kilkoma tylko filmami gdzie autor wyjaśnia pewne sprawy a nie zostawia w kwestii domysłów. Studia służą nie temu, żeby ktoś Ciebie nauczył, ty sam masz się rozwinąć. Poza tym uczelnie teraz a 30 lat temu to są dwie różne sprawy. Oczywiście odnoszę się do uczelni w PL.

W tym filmiku o trawie co masz cennego? Nic. Tam masz pewne głupoty pokazane, które następnie ktoś będzie powielał. Po co ci wskazanie kolorów jakie masz użyć? po co ci wskazanie pędzla? To bardziej szkodzi niż pomaga. Wiesz jak ciężko kogoś oduczyć takich bzdur? Prowadząca pokazuje ci jak maluje trawę, ok. Ale na boga niech wyjaśni dlaczego tak maluje.  Ona uczy sposobu na malowanie trawy, bez zrozumienia dlaczego się tak dzieje. Zobacz jakie głupoty są w filmiku o malowaniu skał. Tam nie masz niczego wartościowego. Słuchając takich porad zniszczyłbyś swoją pracę. Wyobraź sobie, że Towicz (sorry Towicz ) stosuje się do tego ambitnego filmu i tak maluje skały:

http://www.youtube.com/watch?v=j3hMnijJ8nk zwłaszcza w kontekscie konkursowej pracy:) "weź pędzel taki i wymieszaj taką i taką farbę razem" i inne śmieszne rzeczy.
tu masz inny przeambitny film:
http://www.youtube.com/watch?v=fYCUltZDOBE

I teraz wyobraź sobie, że te masy ludzi wląsnie pójdą na łatwiznę i zaczną w ten sposób malować (IMHO to nie malarstwo). Oducz robienia kogoś głupot. To nie jest takie proste. Jak już napisałem wcześniej nie jestem przeciwnikiem filmików na YT o malowaniu. Są takie, które są niesamowicie wartościowe. Oto przykład:

http://www.youtube.com/playlist?list=PLyXrKbmlNaTbEq959wK3pKId12w_0zkH-

Tu inny przykład: http://www.youtube.com/watch?v=G41aBACM-5c  - masz pokazany proces, wnioski wyciągnij sam.

[espero]

Ok. Mamy różne opinie na temat takich tutoriali.
Te bardziej wartościowe, które pokazałeś, znam, oglądałem je nie raz i są bardzo inspirujące. Ale absolutnie nie mam nic do tych poprzednich. Nadal uważam, że ktoś kto zaczyna malować, nie musi od razu umieć nie wiadomo czego. Drugi film, ten przeambitny, kiedyś i mi też posłużył do namalowania bardzo podobnego krajobrazu. No i co z tego? Nie każdy musi się znać, nie każdy musi potrafić, nie każdy musi malować idealnie, nie każdy od razu wie, że ten film jest dobry, a ten nie, że tak się powinno, a tak nie, bo kto ma takim ludziom to powiedzieć? Ważne, że malują, że im się podoba, że są usatysfakcjonowani. Może nie chcą być sławnymi malarzami, może nie chcą sprzedawać swoich obrazów, może malują dla rodziny, albo do szuflady. Nie każdy musi być idealny, nie każdy musi się znać na technologii, na chemii. Są ludzie, którzy malują, bo lubią i nie wgłębiają się w cała filozofię malowania.
Więc ja nadal nie mam nic do takich tutoriali.

[espero]

83. Zmierzch, 32 x 41 cm, akwarela
Kolejne ćwiczenie na podstawie pracy Richarda Boltona.

[rafaltaras]

chyba zdechł kolor troszkę, Zachodzące Słońce przesuwa kolor cieni w fiolet. Na niebie siadła dynamika koloru a ten wprowadzony błękit wcale nie pomógł tylko osłabił obraz. Kompozycja leży, nie ma na czym oprzeć wzroku. Masyw drzew po prawej jest pod kątem do linii drzew na  froncie - a tworzą one jednolitą masę i nie widać perspektywy powietrznej. Brakuje zróżnicowania tego pola między dolną krawędzią obrazu a linią drzew na przeciw. Ono co prawda się pojawia ale nie czuć go na tyle aby było to czytelne.  Obraz ma dobry fragment: to dół dużego drzewa i przestrzeń poza nim. Obraz osobiście bym skadrował inaczej.

np. tak:


Oczywiście jak sam napisałeś, że jest to ćwiczenie. Jak wiesz czasami trzeba dwa kroki do tyłu zrobić, żeby w ogóle można było pójść do przodu. Więc gratulacje za odkrywanie nowych ścieżek:)

[espero]

Ile oczu tyle różnych spojrzeń. Jeden mówi, że ten błękit wcale nie pomóg, ale osłabił obraz, a drugi mówi, że właśnie bardzo fajnie ten błękit działa na niebie... I weź tu bądź mądry. Dlatego maluję dla siebie, a nie dla innych.
Drzewa z prawej faktycznie bez sensu, taki trójkąt z tego wyszedł, mogłem to inaczej rozegrać.
A w tym kadrze uciąłeś to, co mi się najbardziej podoba, czyli pole

[rafaltaras]

Ty widzisz tam pole a jak tam widzę coś z zarostem młodzieńca:) Te trawki wystające z ziemi czy co to tam jest.

[rafaltaras]

A odnośnie tych "sposobów" o które się spieraliśmy (i nadal spieramy) to wiem skąd masz taki tor myślenia. Akwarela jako technika malarska już sama w sobie zmusza do uciekania się do takich "sposobów na malowanie ....(tu wstaw odpowiednie słowa)....". W oleju, akrylu już jest inaczej. Te efekty teksturalne to nic innego jak takie "sposoby".

[teresa]

Ten ogrom drzew po prawej stronie zrujnował równowagę obrazu.
Co do nieba to mi się podoba ten pas błękitu. Moim zdaniem ten błękit nieba nadaje pracy życia - coś się dzieje.
To zróżnicowanie barwne raczej pozbawiło nudy kolorystycznej.
 

[wendipo]

Wszystko w ramach ćwiczeń, więc wiadomo, że błędy się zdarzają, tak jak choćby tutaj te drzewa po prawej stronie. Podoba mi się niebo, ta niebieskawa smuga bardzo go ożywiła, i podoba mi się pole (nie ucinałabym tak tego, jak to zrobił Rafaltaras), choć zrezygnowałabym z tych kilku trawek na samym przodzie. Espero, do tej pory malowałeś  kwiaty (notabene super) i dlatego pewnie nie od razu pejzaż wyjdzie równie dobrze, ale jesteś na tyle dobrym akwarelistą, że szybko sobie poradzisz i w tej materii

[espero]

Dziękuję za komentarze.
Rafał - masz rację. Nie da się ukryć, że akwarela to zupełnie inna technika niż olej czy akryl, może czasami bardziej wymagająca? W każdym razie podejście do malowania akwarelą i innymi technikami różni się wieloma aspektami.

Tereso - właśnie bałem się, że ten obraz wyjdzie zbyt jednolity pod względem kolorów. Już jak pierwsze warstwy nakładałem, to coś mi nie grało. Więc może i dobrze, że ten pas tam jest, bo może faktycznie to trochę ożywia obraz.

Wendi - ależ słodzisz Zobaczymy, czy mi chęci wystarczy do krajobrazów, bo strasznie się przy nich denerwuję podczas malowania, a chyba nie o to chodzi. Nie wiem, czy po prostu ten temat jest dla mnie męczący, czy to dlatego, że jest dla mnie nowy i nie wiem jak sobie z nim poradzić. Zobaczymy co będzie dalej