Kilka dni temu dotarł do mnie akwarelowy blok Canson Fontenay - nie mogłem się doczekać, bo to najlepszy papier na jakim malowałem i nareszcie mogłem sobie pozwolić na jego zakup i to formatu większego niż poprzednik. Pomysłów mam mnóstwo na obrazy i jak zwykle nie mogłem się zdecydować od czego zacząć. Postanowiłem jednak wykorzystać zdjęcia, które zrobiłem w zeszłym roku. Chciałem spróbować namalować szkło, bo bardzo mi się podobają akwarelowe obrazy, na których jest szkło, choć wiem, że to trudne wyzwanie. I tak też było. Malowałem to cztery dni, ale udało się.
Będzie z tego niebawem fotorelacja. Z pewnością będzie też film, ale trochę czasu zajmie mi jego obrobienie, bo nagrałem 27 filmów, łącznie prawie 10 godzin, więc póki zedytuję to do jednego normalnego filmu minie pewnie kilka dni.
76. Kieliszki, 37,5 x 27 cm, akwarele Białe Noce, Canson Fontenay
