blue- przepraszam, ale akurat Twoje wątpliwości co do namalowanego przez
jste "koguta"
to tak trafiłaś jak "Kulą w płot" -
sory akurat ta praca jest najbardziej czytelna pod względem faktury i nie wiem co mogło w tym obrazie nasunąć Twoje wątpliwości.
napisałam wcześniej;No ale wrócę do prac. "Kogut" mnie zaciekawił. Tu trochę można rozpoznać Twój pędzel. Dość grubo nałożona warstwa farb na podłożu.
Faktura barwna bardziej rozcierana - (kolory wcierane jeden w drugi)
sadzę, że w tym momencie nie potrzebny był dowód.Natomiast co do reszty dzieł -jste, no cóż takie malarstwo w kręgu artystycznym zwie się malarstwem fotograficznym, tz. bardzo realistyczne,
pod względem światła i cienia, barw i kompozycji. Czasami malarz nadaje dziełu swoją wizję, zmieniając w obrazie przedmioty i ich układ -
(dodaje lub ujmuje)
ale zachowuje jak wyżej -
realia. Kiedy zaczynałam swoją przygodę z malarstwem, wówczas to zdjęcia pejzaży czy też inne były wzorem, nauką, obserwacją koloru,
światła i cienia, załamania barw, wówczas to koledzy po fachu twierdzili iż maluję fotograficznie. Co chcę zaznaczyć, nie jest to ujmą,
ale przeciwnie
tak malować (zaznaczę) - TECHNICZNIE to może tylko profesjonalista.Tak drodzy koledzy - właśnie tylko obserwowanie natury daje takie efekty jak malarstwo jste.
jste nie gniewaj się na swoich kolegów z Forum za ich pytania, dociekliwość i komentarze,
po prostu chcą poznać jak również ja Twoje malarstwo jak to się mówi - "od podszewki"
Nie zaszkodzi, kiedy odkryjesz swój warsztat artystyczny.
Tego nam potrzeba na Forum. Inni młodzi, przyszli malarze łakną takiej wiedzy.

Pozdrawiam, czekamy na inne Twoje prace, by się zachwycić.
