Malarstwo - Teresa Kopańska
  Malarstwo Teresy Kopańskiej
forum malarskie
Forum malarskie
09 Czerwca 2023 - 03:18:59 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności:
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 4 [5]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Głębiej  (Przeczytany 23025 razy) Średnia ocena: 0
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
sert
Gość
« Odpowiedz #40 : 30 Grudnia 2009 - 20:01:42 »

Dzięki, Infra, za wyjaśnienie. usmiech
Natomiast jeśli chodzi o "wrażenie". Może nie do końca precyzyjnie to ująłem. Absolutnie nie wykluczam sfery emocjonalnej bo ta towarzyszy nam prawie zawsze, ale jeżeli zaczynasz się zastanawiać nad możliwością jej wizualizacji to wówczas właśnie następuje działanie świadome. Analizujesz, oceniasz, dopasowujesz do pomysłu lub pomysł interpretacji owego wrażenia się pojawia, a idąc dalej dopasowujesz sposób wizualizacji do reguł.

....................................... ..

A wracając do matematyki, trójpodziałów i innych tego typu reguł....
Centralnie? Jak skurczybyk, ale to właśnie lubię i niech mnie ktoś przekona, że nie powinienem rotfl

Paveletz
Gość
« Odpowiedz #41 : 30 Grudnia 2009 - 21:33:55 »

zmeczony
Ok, to już naprawdę ostatni raz:

Myślę, że są rzeczy definiowalne i takie - których zarysu można się tylko domyślać. A jeżeli nie można czegoś zdefiniować – nie  istnieje również pojęcie błędu definicji.

Posłużyłem się tym zmyślonym przykładem, gdyż uważam, że z tego, iż jest coś, co wypadałoby przyjąć na wiarę, nie wynika jeszcze, że nie można podać nieprawidłowej definicji tego czegoś.

Dalbercie, niemożność zdefiniowania czegoś, a przyjmowanie definicji czegoś na wiarę - to dwie różne sprawy. Nie ma więc nic dziwnego w tym, że wnioski wypływające z tych dwóch sytuacji stoją ze sobą w sprzeczności. Nadal nie widzę możliwości stwierdzenia lub określenia pomyłki w definicji której nie można sformułować.
 bezradny

BTW - Masz jednak absolutnie racje, że definiując coś na podstawie wiary można popełnić błąd...   oczko
infrawizjer
Gość
« Odpowiedz #42 : 30 Grudnia 2009 - 21:37:18 »

Cytuj
Centralnie? Jak skurczybyk, ale to właśnie lubię i niech mnie ktoś przekona, że nie powinienem rotfl
mi to światło przeszkadza w odbiorze pracy . kompozycja jest za głośna zrobiłbym to panoramicznie i odciągną jednak od środka
dalbert
Stały bywalec
*
Aktywność:
0%

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 149


WWW Nagrody
« Odpowiedz #43 : 30 Grudnia 2009 - 23:56:21 »


Masz jednak absolutnie racje, że definiując coś na podstawie wiary można popełnić błąd...   oczko

To prawda, tylko że ja akurat nie w tym kierunku wnioskowałem, na myśli miałem coś na kształt aksjomatów, które to z definicji przyjmujemy na wiarę, więc dziękuję, zostaję przy swoim, bo póki co nadal wierzę, że istnieje coś, na co słów nie ma i błędne definicje, które próbują to w słowa ująć, to wszystko, pozdrawiam, odejdź w pokoju.

Nawet w zupełnym odosobnieniu, nawet czytając tylko Biblię i pijąc mleko, nie można się odizolować od ducha epoki - "Sonata Belzebuba" S. I. Witkiewicz
Paveletz
Gość
« Odpowiedz #44 : 31 Grudnia 2009 - 12:50:52 »

Z całym szacunkiem Dalbercie –  nie masz mi za co „dziękować i zostawać przy swoim”, gdyż jak dotąd – że tak się wyrażę -  „na moim” jeszcze nie byłeś. Ponieważ obaj mamy jakiś problem ze zrozumiem o czym tak naprawdę dyskutujemy - dziękuję za dotychczasową interesującą wymianę zdań i również serdecznie pozdrawiam.
papa2
sert
Gość
« Odpowiedz #45 : 31 Grudnia 2009 - 14:31:20 »

mi to światło przeszkadza w odbiorze pracy . kompozycja jest za głośna zrobiłbym to panoramicznie i odciągną jednak od środka
Ano widzisz, a dla mnie najważniejsze było właśnie światło latarni rozpraszające się w nocnej mgle i drzewo w centrum jakby je podtrzymujące. Panoramicznie się nie bardzo dało, wokół same krzaczory, które zginęły by w mroku i niczego, poza ciemną plamą, nie wniosły ciekawego, podobnie jak przesunięcie kadru zachwiało by równowagą całości.
No, ale nie ma w tym wątku miejsca na fotograficzne dywagacje, podobnie jak na całym forum a szkoda..... bezradny Bo to też kompozycja, światło, kolor.....
dalbert
Stały bywalec
*
Aktywność:
0%

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 149


WWW Nagrody
« Odpowiedz #46 : 31 Grudnia 2009 - 16:32:31 »

Z całym szacunkiem Dalbercie –  nie masz mi za co „dziękować i zostawać przy swoim”, gdyż jak dotąd – że tak się wyrażę -  „na moim” jeszcze nie byłeś. Ponieważ obaj mamy jakiś problem ze zrozumiem o czym tak naprawdę dyskutujemy - dziękuję za dotychczasową interesującą wymianę zdań i również serdecznie pozdrawiam.
papa2

Toś mi to na zimno wyjaśnił... ale grunt, że forma jest żywa, tzn. o ile moje zdziadzienie mi na to pozwoli, będę malował. Zarzucasz mi, że nie wiem o czym mówię, tylko że ja właściwie tylko naprowadzałem, ewentualnie grunt pod to co mógłbym powiedzieć przygotowywałem. Miałem nadzieję nie skorzystać, ale wobec tego zarzutu, który przy okazji sobie jakby asekuracyjnie czynisz, mówię teraz:
Zdefiniowanie formy, owszem pełni rolę dydaktyczną, dlatego też w tej delikatnie mówiąc „niepełnej” definicji Teresy należy uwzględnić jej otwartość. Zresztą teraz mnie ona ziębi ani grzeje, spotkam się na co dzień z niejedną deformacją, czasem wzruszę ramionami, czasem nie - to pewnie kwestia nastroju. Np. dziś rano spostrzegłem na forum pewną "deformację", poprawiłem i wzruszyłem ramionami, admin wie o czym mówię papa2

 

Nawet w zupełnym odosobnieniu, nawet czytając tylko Biblię i pijąc mleko, nie można się odizolować od ducha epoki - "Sonata Belzebuba" S. I. Witkiewicz
Paveletz
Gość
« Odpowiedz #47 : 31 Grudnia 2009 - 23:53:48 »

Naprawdę, jest mi bardzo przykro Dalbercie, że AŻ TAK się nie rozumiemy. Niemniej, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
 3m_sie_
dalbert
Stały bywalec
*
Aktywność:
0%

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 149


WWW Nagrody
« Odpowiedz #48 : 01 Stycznia 2010 - 00:36:39 »

Nie przejmuj się  usmiech Specjalnie dla Ciebie



wszystkiego dobrego w nowym roku



Formy nie można zamknąć w jakimś zespole metod czy reguł mniej lub bardziej obowiązującego kanonu. Piętno indywidualizmu sprzeciwia się temu ze swej wewnętrznej konieczności, w której zawsze będzie istniał problem wyrażania siebie. Mając znamiona absolutu, forma jest czymś jedynym i nienaruszalnym.

Nawet w zupełnym odosobnieniu, nawet czytając tylko Biblię i pijąc mleko, nie można się odizolować od ducha epoki - "Sonata Belzebuba" S. I. Witkiewicz
Strony: 1 2 3 4 [5]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2007, Simple Machines
Google - ostatnia wizyta 26 Marca 2022 - 22:38:43